tomo - 2012-09-30 20:03:30

Po raz kolejny spotkałem się z przypadkiem zajmowania prywatnych miejsc postojowych na -1 przez osoby, powiedzmy, postronne. Niestety, znany powszechnie znak przy wjeździe na teren bloku jest świadomie ignorowany (chyba że ktoś na egzaminie na prawko zaliczał tylko 'kopertę'). Zazwyczaj są to interesanci sklepu motoryzacyjnego i salonu kosmetycznego (choć nie tylko). Obawiam się, że dopóki nie zastosujemy fizycznej blokady naszych miejsc, zdarzenia tego typu będą się notorycznie powtarzać.

W takiej sytuacji sensownym rozwiązaniem wydawałoby się:
1) postawienie szlabanu przy wjeździe, który wizualnie będzie bardziej wymowny niż znak zakazu parkowania; takie rozwiązanie być może wpłynęłoby też korzystnie na zabezpieczenie przed kradzieżą (marginalnie);
2) drugą alternatywą mogłyby być metalowe słupki na każdym miejscu. Plusem tego jest to, że to właściciel miejsca sam decydowałby, czy taki słupek chce montować czy nie; sam też odpowiadałby za taki słupek, nie 'narażając' wspólnoty na koszty.

Dodatkową kwestią do rozpatrzenia byłaby prawdopodobnie wymagana zgoda administracji (i chyba wspólnoty) na wdrożenie takiego rozwiązania ze względu na stan prawny miejsc postojowych.

Bardzo proszę pozostałych właścicieli o zabranie głosu i wyrażenie swojej opinii w tym temacie. Ja ze swojej strony postaram się skontaktować z administracją.

www.dasta.pun.pl